Pyszne, dość popularne ciasto w wersji z piankami marshmallow. Idealne dla wielbicieli gorzkiej czekolady!
Składniki:
Na spód:
- 630g ciastek owsianych (najlepiej z orzechami), pokruszonych
- 150g masła, rozpuszczonego
- 3 łyżki cukru
Na masę czekoladową:
- 1/4 szklanki mąki kukurydzianej
- 1/3 szklanki cukru
- 3 szklanki mleka
- 3 łyżki kakao
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady, posiekanej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
Pozostałe:
- 3 opakowania małych, białych pianek marshmallow
Pokruszone ciastka umieścić w misce, dodać cukier, masło i wszystko wymieszać. Ciasto powinno mieć strukturę mokrego piasku.
Formę wysmarować masłem i wyłożyć uprzednio przygotowanym ciastem. Dobrze przyklepać. Piec około 10 minut w temperaturze 180 stopni. Gotowy spód odstawić aby przestygł.
Do garnka wsypać mąkę kukurydzianą, cukier, kakao, sól i wymieszać. Garnek postawić na kuchence, na średnim ogniu, po czym powoli dodawać mleko, cały czas mieszając. Doprowadzić masę do wrzenia. Kontynuować mieszanie jeszcze przez jakieś dwie minuty, aż masa zacznie gęstnieć. Zdjąć z ognia, dodać posiekaną czekoladę, ekstrakt waniliowy i wymieszać. Wylać na wcześniej przygotowany, ostudzony spód i rozprowadzić równomiernie. Przykryć papierem do pieczenia i umieścić w lodówce na około 2 godziny.
Wyjąć z lodówki i udekorować piankami marshmallow. Ponownie włożyć do piekarnika, tym razem ustawionego na najwyższą temperaturę i z włączoną tylko górną grzałką. Ciasto ustawić jak najbliżej palnika, aby "podpiec" pianki. Radzę cały czas obserwować czy pianki są już dobre, ponieważ potrafią bardzo szybko się spalić, zamiast podpiec.
Gotowe ciasto pozostawiamy do ostygnięcia.
Moje uwagi:
1. Jeśli nie lubicie naprawdę bardzo kruchego spodu proponuję dodać o wiele więcej masła.
2. Nie radzę w jakikolwiek sposób rozcinać pianek. Jeśli kupicie za duże, tudzież dwukolorowe to użyjcie takie jakie są. Smak się nie zmieni, a przekrojone i podpieczone pianki stają się bardzo lepkie i kleją się dosłownie do wszystkiego. Ciężko później takie ciasto nabrać widelczykiem czy łyżeczką.
ale smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńwygląda wprost oszałamiająco!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) i ciekawe ciasto
OdpowiedzUsuńBaaardzo apetyczna :-) A zdjęcia oszałamiające!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
niesamowicie pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńWygląda wręcz niebywale smacznie! :-)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto wygląda obłędnie, słowo "rozpusta" przybrało materialny wymiar :D
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie...
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wspaniale. Jestem zauroczona Twoimi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńpoezja dla zmysłów!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja nabrałam ochoty na małe co nieco:)
OdpowiedzUsuńte pianki są niesamowite gdy się lekko rozpuszczą...
OdpowiedzUsuńNo i jak ja mam sie teraz skupic na pracy? :)
OdpowiedzUsuńoch ach te zdjęcia!!!! :) Pięknie dziękujemy za dodanie jednego z nich do Wykrywacza!
OdpowiedzUsuńpychota :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda niesamowicie ! Zobaczyłam zdjęcie i przygotowałam się na podziwianie, a tu tymczasem - całkiem prosty przepis ; ) Kocham takie danie- proste a efektowne ; )
OdpowiedzUsuńFotki przepyszne!
OdpowiedzUsuń